Translate

środa, 24 września 2014

#4. Weekend w Missouri







{przepraszam za brak polskich znaków-w większości...moj komputer nie działa za dobrze dzisiaj... ;_; }

Na wstępie zaznaczę, że naprawdę brakuje mi czasu na sen a co dopiero na postowanie nowych rzeczy tutaj. Przepraszam Was za to. Myślę że nie długo powinno iść to łatwiej z czasem jak będę więcej ogarniać w szkole, hahahaha...











A druga rzecz to ten post powstaje specjalnie z dedykacją dla marudnego Bartka jako że „nie ma co czytać”. Już masz :) 
#dedykacjaprawieniewymuszona :*

Jak sama nazwa tytułu wskazuje,ten weekend spędziłyśmy z Aga w Missouri a dokładniej mówiąc w Cape Girardeau.


Jako ze Karolina B. ,która też aktualnie jest na swojej wymianie tyle że w Missouri, miała w czwartek (18.09) urodziny, postanowiłyśmy z Aga w weekend zrobić jej niespodziankę i przyjechać nic jej nie mówiąc. Chciałyśmy umówić szczegóły najpierw z jej host rodzicami czy nie maja nic przeciwko i wgl. No wiec dzięki temu ze Karolina trzymała mnie na bieżąco z jej wymiana to znalazłam zdjęcie z marca z danymi kontaktowymi jej hostów. Było ciężko to odkopać w wiadomościach ale czego się nie robi dla niespodzianki? No wiec Aga napisała maila do Kelly – host mamy Karo, no i na następny dzień dostałyśmy odpowiedz. W ten sam dzień zadzwoniłam do Karoliny i złożyłam jej życzenia przy okazji pytając jakie ma plany na weekend... nie żebym dzięki jej mamie jeszcze nie wiedziała. Rano cross country do 1:30 a potem około 5 impreza dla znajomych.  No wiec w piątek ustaliłyśmy dokładnie szczegóły –plan był taki ze jedziemy odebrać Karolinę z Cross Country a jak wyjdzie to się okaże na miejscu.
Wieczorem pojechałyśmy sprawdzić auto przed podróżą, potem na mecz footballa który był w mojej szkole. Gra była pod tytułem „Heart for Annie”. Jeden z trenerów z naszej szkoły ma córkę która zbierała na operacje serca. Dlatego każdy kto tylko chciał pomoc, kupił koszulkę i miał w niej przyjść na mecz. Dodam, ze kasa z meczu szla na ten cel, i jeszcze rzeczy kupione na mecz jak i jeszcze było dodatkowe stoisko na którym można było dawać kasę. Taki tez był temat przewodni - „Heart for Annie”oraz dla tych co koszulek nie mieli temat był „USA”. Tutaj jeszcze zamieszczam kilka zdjęć :)

Ludzie w niebieskich koszulkach - Heart for Annie


Flaga musi być w strefie kibica :D





Po meczu pojechałyśmy się do domu spakować i poszłyśmy spać.
W sobotę rano wstałyśmy około 6:45 z nadzieja ze uda nam się wyjść z domu o 8:00... Wyszłyśmy o 8:15 plus jeszcze kupiłyśmy jakieś śniadanie bo w domu mialysmy takie ruchy ze już i tak wyszłyśmy 15 minut później... hahhaha... No wiec do Missouri plus/minus miałyśmy 5 godzin z jakimiś postojami na siku i zaopatrzenie sie w kartkę i prezent :D
Co ja Wam więcej będę mówić ? Po prostu pokaże Wam filmik :)

Jeszcze przed dodam ze jak juz zajechalysmy pod szkole to Aga skontakowala sie z Kelly gdzie doklanie mamy isc tak zeby Karolina nas nie widziala... No wiec szybko zakradlysmy sie do sklepiku z żarciem... Gdy tylko Kelly nas zobaczyla z daleka zaczela do nas machac zebysmy sie pospieszyly wiec jak szalone wpadlysmy do srodka... Za nami zamkneli dzwi..Co dalej? Kelly napisala wiadomosc do Karoliny zeby tu przyszła. Schowalam sie pod stolikiem a reszte juz zobaczycie :) 

******JAK ZWYKLE NIC NIE IDZIE PO MOJEJ MYŚLI I WIDEA NIE MOŻNA DODAĆ BO TO BO SRAM TO.... WYBACZCIE. JEST 23;47 A JUTRO SZKOŁA. OCZEKUJCIE TEGO FILMIKU WKRÓTCE MAM NADZIEJE :(*****




KAAAAROOOOLINA!!! <3



Wszyscy ryczeli, no i z tego co slyszalam to nie tylko ja i Karo sie trzeslysmy... hahahahhaa , tutaj do Karoliny – Nigdy bym nie pomyslala ze tak zaragujesz! W takim szoku bylas ze myslalam ze mi tam padniesz :D plus nie umialas do mnie normalnie mowic. Hahaha To bylo najlepsze... <3  Jak juz sie uspokoilysmy to Karolina zapytala mnie czy zostane na dzisiejszej imprezie. Zgodzilam sie i potem Karolina zabrala mnie do swoich znajomych zeby mnie przedsawic.. :D Dalej trzesaca sie Karolina :D


Potem z Karolina i Aga zabralysmy sie do auta i kiedy juz chcialysmy wyjezdzac z prakingu okazalo sie ze my geniusze nie zamknelismy bagaznika XD ale wiocha... eh... Potem juz z zamknietym bagaznikiem wyjezdzamy i patrzymy a Kelly robi dokladnie to samo.. Wiec Karolina wyskoczyla z samochodu i za nia... Okazalo sie ze ona zostawila go otwartego specjalnie xd no coz...
Pojechalysmy do nowego domu Karoliny i pokazala nam dookola co nie co. Bylysmy obie z Aga w szoku! Piekny, ogromny dom polozony  w naprawde urokliwej okolicy! Potem zostawilysmy Karo w domu zeby sie przyszykowala na impreze a ja z Aga pojechalam na lunch i kupic babeczki i wyporzycyc filmy na wieczor. Po powrocie ludzie zaczeli sie zbierac. Gralismy w ping ponga, gadalismy ,jedlismy, wieczorem wskoczylismy do basenu :D niestety bylo nam wszystkim za zimno wiec stwierdzlismy ze wejdziemy do srodka i obejzymy film.Tak tez zrobilismy. Horror ktory chcialismy zobaczyc okazl sie 4-godzinnym serialem ktorego nikt  nie ogarnął i wcale nie byl starszny... hahaha. Potem po 10 meska czesc zabrala sie do domu a dziewczyny zostaly u Karoliny na noc. Razem ze mna :D Aga tez zostala na noc w domu host rodzinki bo jej to zaproponowali tyle ze spala w guest roomie.  Wracajac do imprezy to wlaczylysmy sobie kolejny film ale wszyscy zasypiali xd. Zionna zasnela pierwsza – okolo 11 – a my okolo 1 wiec tez dzieki Zi nastepnego ranka wstalysmy o 6:45. Bo z panika nie mogla znalezc telefonu wiec obudzila  Rose ,potem obudziala sie Karolina a zaraz potem ja i Lily... xd no wiec juz potem sie nie zamknelysmy i gadalysmy. Caly czas z telefonami w rekach. Haahahhaha serio. Nie zartuje. Nastolatki tutaj wszedzie sa z telefonami. Czy to impreza czy szkola, skelp, mecz footballa czy po prostu lunch w szkole.Podchodzisz do stolikow i wszyscy z telefonami w rekach xd maniaki! No wiec potem kazda poszla wziac prysznic a reszta chillowala przy basenie :D 



Razem z Zi... Bo my takie "fancy" z pierścionkami z frozen jesteśmy xd


Rano... Baaaasen *.*


TAK PIĘKNIE TAM JEST!!!

{TRUE}

Pewnie się zastanawiacie czemu widnieje tu zdjęcie sowy... Otóż moi państwo.. To nie jest
zwykła sowa! Toż to "Creppy owl".... Josh aka Computernerd01 z internetów taką posiada i
jak pierwszy raz ją zobaczyłam 3 lata temu to zrobiłam sobie z nią zdjęcie.. A tutaj u hostów
 Karoliny stoją takie dwie.Jak Boga kocham... Jeżeli ktoś taką kiedykolwiek znajdzie i mi kupi....
POKOCHAM GO NA ZAWSZE!!!! <3




Okolo pierwszej Kelly odwiozla dziewczyny do domu a ja,Karolina, host siostra Karoliny – Katherine oraz Aga udalysmy sie najpierw na lunch do Bufallo Chicken Wings, potem nad rzeke i Hall of Fame? (jesli sie myle to mnie popraw Karolina :P). Posiedzialysmy tam troche, potem pojechalysmy po jakies kawy i picie do starbucka i do domu.Nie obylo sie bez naprawiania auta (........). Okolo 17 pozegnalysmy sie z wszystkimi  i wyjechalysmy z Cape Girardeau. W domu bylysmy na chwile przed 22. Zrobimysmy zadanie z angielskiego – na ktore wczesniej nie bylo czasu i najpierw ja a potem Aga poszlysmy spac.
To był naprawdę udany weekend i muszę przyznać że mimo tego że w ten weekend naaaaprawdę, naprawdę mało spałam to w poniedziałek z uśmiechem na twarzy kroczyłam na lekcje :)

Panorama muru *.*







Ja, host siostra Karoliny i Karolinka :)

Tak bardzo artystyczna ja próbowałam zrobić zdjęcie ptaszków na drutach.
Jaka szkoda,że zapomniałam,że nie mam lustrzanki a iphona 4.............



Taka anegdotka z drogi – Stoimy z Aga na stacji beznynowej tankowac i zapatwic swoje potrzeby... Dodam ze ta stacja wygladala naprawde nie ciekawie... Zdarza sie to rzadko.. Aga do mnie zebym poszla do toalety a ona zatankuje ale ja stwierdzilam ze za cholere sama tam nie wejde. Jeszcze mnie napadna i co? A Aga ze przecieze nikt mnie tam nie ukranie ani nie POBIJE... W tym samym momecie w ktorym Agnieszka to mowila para ktora zmiezala w strone stacji... babeczka „zartobliwie”dala facetowi z piesci w twarz... Myslalysmy ze umrzemy ze smiechu. Brzuchy nas tak bolaly, poplakalysmy sie i Aga stwierdzila ze wejdzie ze mna...  Zbieg okolicznosci? Nie sadze.... XD
Ja, Zi i Rose <3

To  by bylo na tyle jesli chodzi o chwile obecna. Nie dlugo , mam nadzieje, pojawia sie dwa posty o szkole a potem juz bedziemy na bieżąco wiec tez latwiej  bedzie pisac ;)
Uściski 
Natalia


PS. Kiedyś na youtubie u mojego ukochanego Jacka widziałam ten filmik : *KLIK*

O co chodzi? Jego dziewczyna Ella pojechała na pół roku podróżować. Nie widzieli sie juz 3 miesiące i to byl najdluzszy czas jaki spedzili z dala od siebie. Co Jack zrobił? Zaplanowal w jej 18 urodziny pojechac i ja zobaczyc – nic przy tym jej nie mówiąc. Dlaczego o tym pisze? Strasznie plakalam jak zobaczylam ten filmik bo nie wierzyłam ze taki cos wgl. może istnieć. Nie tyle co chec zobaczenia ukochanej osoby, ale sprawienia jej tym samym dzikiej przyjemnosci i po prostu sprawic ze poczuje sie najszczęśliwsza na świecie...  Chciałam żeby coś takiego i mnie spotkało. I co? Mnie udało sie tak kogos zaskoczyć co tylko sprawiło mi jeszcze więcej radości :) Co prawda nie w ten sam sposob i tak dalej ale łapiecie o co mi chodzi? :)



BEEEEKA!!!! {28-08-2012} Specjalnie Wam znalazłam zdjęcie żebyście uwierzyli że kocham tą sowe!!!
Pomińcie proszę moją twarz.... Podziwiajcie sowę ale przynajmniej moje dziwnie kręcone włosy xd


6 komentarzy:

  1. No i nareszcie coś nowego- nie tylko Bartek na to czekał :) Fantastyczna niespodzianka! Oj tak, umiesz robić z Agą niespodzianki. A co do sowy- sowa mądra głowa. Pasujecie z sową do siebie ! Całusy dla Ciebie -mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadaj dalej. Jest meega :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz, pisz bo fajnie sie czyta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Planuje więcej i bardziej regularnie pisać :) W szkole już trochę "luźniej" i wiem jak się zorganizować więc jest doooobrze ^^

      Usuń